Czy świat może funkcjonować bez pieniądza?


 

W idealnym społeczeństwie można by sobie wyobrazić świat bez pieniądza. Każdy robi swoje i korzysta z tego, co wypracują inni, bez jakichś sztucznych ograniczeń, no ale też bez żadnych nadużyć. Pewnie wielu by nie miało motywacji żeby tyrać po kilkanaście godzin na dobę. Każdy miał by więcej czasu dla rodziny. Dzisiejszy świat pieniądza mocno się zdegenerował, a ten zdegenerowany pieniądz przekłada się na degenerację całego naszego świata. W skali makro, trudno sobie taki świat wyobrazić ale w mniejszej skali jest to możliwe. W najbliższej rodzinie jest tak często, że ludzie wzajemnie sobie pomagają. Finansują sobie nawzajem różne rzeczy. W trochę większej wspólnocie, która ma dość duże zasoby niezbędne do samodzielnego funkcjonowania, to można by się obyć bez pieniądza. To jest tylko kwestia ułożenia życia na trochę nowych zasadach, opartych o wzajemne zaufanie. Ludzie nie musieli by sobie zakładać pętlę na szyję, zaciągając kredyt i oddawać drugi koniec liny bankierom. Bankier swoje dostanie zabierając to, co zostawi denat. Czy taka wspólnota jest według Was możliwa? Czy w tak zdegenerowanym świecie, są jeszcze ludzie, którzy by taką wspólnotę mogli stworzyć?